W tym roku z powodu prac renowacyjnych zwodowaliśmy klubową Omegę nieco później niż zazwyczaj. Warto było jednak uzbroić się w cierpliwość, spójrzcie sami jak się prezentuje
Dziękujemy głòwnemu bosmanowi Marcinowi za wysiłek, a wszystkim członkom za pomoc przy wodowaniu jachtu. Na wodę!
